Moja strona internetowa
Projekt rodził się w wielkich bólach już od pewnego dłuższego czasu. Nadeszła pora aby jakoś skatalogować to co do tej pory udało sie stworzyć. Więc oto dzisiaj na świat przychodzi moja autorska fotogaleria.
Specjalne podziękowania należą sie Kacprowi Łukaszczykowi oraz Tomkowi Fudala którzy podjęli sie tematu i doprowadzili go do szczęśliwego końca. Dzielnie znosili moje humory i wizje ostatecznego wyglądu strony, ale podołali i powstalo to co sobie wymarzyłem.
Kacper wyposażył mnie dodatkowo w znaczek którym będe od teraz podpisywał swoje zdjęcia:
Galeria "W GÓRACH" która jest dla mnie najważniejsza została podzielona latami. Tak więc można obejrzeć próbki tego co wykonywałem 10 latemu. W 2005 roku odważyłem się pierwszy raz w internecie pokazać swoje zdjęcie. Był to Płochacz Halny zrobiony na szczycie Rysów. Początkowo byłem przekonany że to wróbel:) Tym właśnie zdjęciem zaczęła się przygoda z fotografią górską. Początkowo zdjęcia powstawały przypadkowo, podczas wycieczek górskich. Aparat który wtedy posiadałem to hybryda Fuji S7000 dawał możliwość poznawania tajników fotografii. Jednak jakościowo mocno ograniczał. Po trzech latach uznałem że najwyższy czas rozwinąć się sprzętowo i zaopatrzyłem się w lustrzankę Olympus e-510 z obiektywem zuiko 14-54 oraz zuiko 40-150. Zestaw ten pozwolił na rozwinięcie skrzydeł w dziedzinie jaką sobie upodobałem. W tym czasie produkowałem dużo HDR'ów, gdyż matryca Olympusa miała przeciętną rozpiętość tonalną i trzeba było sobie jakoś poradzić z głębokimi cieniami w dolinach i jednoczeście ostrym światłem na szczytach. W 2011 roku za namową Kamila Pabian który był moim "mistrzem" i to on zdradzał mi wszystkie tajniki fotograficzne nabyłem pełno-klatkowy aparat Canon. Kamil od dawna jest użytkownikiem systemu Nikon, więc do dzisiaj zastanawiam się dlaczego Canon ;)
Dzięki fotografii poznałem wartościowych ludzi. Wspólne wyjścia w góry pozwalają mi na zdobywanie nowych doświadczeń. Nie wiem czy im się to podoba czy nie ale podpatrując ich pracę staram się ich wiedzę wykorzystywać u siebie.
Staszek Kamiński - kilka tysięcy kilometrów wspólnie przedeptanych w Tatrach, ogromna wiedza topograficzna i niesamowity zbiór fotograficzny. Marcin Kęsęk, prawdziwy czarodziej światła, nie wiem jak on to robi, ale ma niesamowite szczęście do niecodziennych warunków :) Andrzej Opacian ambitny i zawzięty. Jego nocne zdjęcia tatrzańskie wzbudzają zawsze podziw. Marcin Szyndler, nigdy nie przemęczał migawki, oszczędny w kadrach ale jak już coś zrobi to musi się podobać :) Doskonały sprzętowiec, warto słuchać jego rad, bo mądrze mówi.
Dla mnie zdjęcia to ludzie którzy przyczynili się do ich powstania. Nie było by tych zdjęć gdyby nie wyrozumiała żona i cierpliwe dzieci :) Może kiedyś pójdą śladem ojca i zaczną przynosić zdjęcia ze swoich wycieczek. Starszy już próbuje sił a młodszy póki co zostawia ślady paluszków na obiektywie... ;)
Specjalne podziękowania należą sie Kacprowi Łukaszczykowi oraz Tomkowi Fudala którzy podjęli sie tematu i doprowadzili go do szczęśliwego końca. Dzielnie znosili moje humory i wizje ostatecznego wyglądu strony, ale podołali i powstalo to co sobie wymarzyłem.
Kacper wyposażył mnie dodatkowo w znaczek którym będe od teraz podpisywał swoje zdjęcia:
Galeria "W GÓRACH" która jest dla mnie najważniejsza została podzielona latami. Tak więc można obejrzeć próbki tego co wykonywałem 10 latemu. W 2005 roku odważyłem się pierwszy raz w internecie pokazać swoje zdjęcie. Był to Płochacz Halny zrobiony na szczycie Rysów. Początkowo byłem przekonany że to wróbel:) Tym właśnie zdjęciem zaczęła się przygoda z fotografią górską. Początkowo zdjęcia powstawały przypadkowo, podczas wycieczek górskich. Aparat który wtedy posiadałem to hybryda Fuji S7000 dawał możliwość poznawania tajników fotografii. Jednak jakościowo mocno ograniczał. Po trzech latach uznałem że najwyższy czas rozwinąć się sprzętowo i zaopatrzyłem się w lustrzankę Olympus e-510 z obiektywem zuiko 14-54 oraz zuiko 40-150. Zestaw ten pozwolił na rozwinięcie skrzydeł w dziedzinie jaką sobie upodobałem. W tym czasie produkowałem dużo HDR'ów, gdyż matryca Olympusa miała przeciętną rozpiętość tonalną i trzeba było sobie jakoś poradzić z głębokimi cieniami w dolinach i jednoczeście ostrym światłem na szczytach. W 2011 roku za namową Kamila Pabian który był moim "mistrzem" i to on zdradzał mi wszystkie tajniki fotograficzne nabyłem pełno-klatkowy aparat Canon. Kamil od dawna jest użytkownikiem systemu Nikon, więc do dzisiaj zastanawiam się dlaczego Canon ;)
Dzięki fotografii poznałem wartościowych ludzi. Wspólne wyjścia w góry pozwalają mi na zdobywanie nowych doświadczeń. Nie wiem czy im się to podoba czy nie ale podpatrując ich pracę staram się ich wiedzę wykorzystywać u siebie.
Staszek Kamiński - kilka tysięcy kilometrów wspólnie przedeptanych w Tatrach, ogromna wiedza topograficzna i niesamowity zbiór fotograficzny. Marcin Kęsęk, prawdziwy czarodziej światła, nie wiem jak on to robi, ale ma niesamowite szczęście do niecodziennych warunków :) Andrzej Opacian ambitny i zawzięty. Jego nocne zdjęcia tatrzańskie wzbudzają zawsze podziw. Marcin Szyndler, nigdy nie przemęczał migawki, oszczędny w kadrach ale jak już coś zrobi to musi się podobać :) Doskonały sprzętowiec, warto słuchać jego rad, bo mądrze mówi.
Dla mnie zdjęcia to ludzie którzy przyczynili się do ich powstania. Nie było by tych zdjęć gdyby nie wyrozumiała żona i cierpliwe dzieci :) Może kiedyś pójdą śladem ojca i zaczną przynosić zdjęcia ze swoich wycieczek. Starszy już próbuje sił a młodszy póki co zostawia ślady paluszków na obiektywie... ;)
* Wszystkie pola nalezy uzupełnić
Komentarze
1 komentarz
śr., 11 lut 2015 23:00:51
~ Marcin
Paweł genialna dyskografia! Pokazałeś kawał życia na tych slajdach! Super, jeszcze raz gratuluje. Wielki fan Twoich kompozycji.